Wczorajszy dzień przyniósł wyraźną przecenę wspólnej europejskiej waluty i równocześnie umocnienie dolara amerykańskiego. Z wczorajszych odczytów makro na uwagę zasługuje zgodna z oczekiwaniami publikacja wstępnych danych dotyczących inflacji HICP we wrześniu na poziomie 0.3%, bez zmian w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Rozczarowanie przyniosły natomiast popołudniowe odczyty z USA, co przełożyło się bezpośrednio na osłabienie dolara amerykańskiego pod koniec wczorajszego dnia. Istotnie gorszy od konsensusu okazał się odczyt indeksu zaufania amerykańskich konsumentów, który we wrześniu spadł do najniższego poziomu od maja tego roku, tj. 86 pkt. Słabsze okazały się także odczyty indeksu Chicago PMI oraz indeksu S&P/Case-Shiller. Z danych z Wielkiej Brytanii wczoraj poznaliśmy finalny odczyt PKB w II kw. oraz salda rachunku bieżącego. PKB wzrósł w II kw. o 0.9% k/k i 3.2% r/r, przy konsensie 0.8% k/k i 3.2% r/r. W II kw. pogłębił się natomiast deficyt na saldzie rachunku bieżącego.
Dzisiaj w centrum uwagi znajdą się finalne odczyt indeksu PMI dla przemysłu za wrzesień z krajów strefy euro, Polski, Wielkiej Brytanii, Kanady i USA. W nocy opublikowane zostały już odczyty z Australii i Chin. Australijski indeks spadł we wrześniu do 46.5 pkt, czyli o mniej niż 1 pkt w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Tymczasem odczyt z Chin wyniósł zgodnie z prognozami 51.1 pkt. Dane zaowocowały kontynuacją przeceny dolara australijskiego, który koryguje się do najniższych poziomów od początku tego roku. Z danych z USA warto śledzić także odczyt ADP, który uznawany jest za dane wyprzedzające w stosunku do zaplanowanych na piątek oficjalnych danych z rynku pracy. Odczyty liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w poprzednich tygodniach potwierdziły ożywienie na rynku pracy, co rozbudza nadzieje na solidny wzrost zatrudnienia, powyżej 200 tys. Z kolei ISM z USA raczej nie pokaże znacznego wzrostu ponad rekordowy w skali trzech lat odczyt za poprzedni miesiąc. Rozczarowanie może przynieść w opinii części ekspertów za to odczyt PMI z Wielkiej Brytanii, który może zostać zrewidowany w okolice 51 pkt. Ogólny bilans danych powinien wspierać dzisiaj amerykańską walutę. Przypominamy, że już jutro odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, które może ujawnić więcej szczegółów dotyczących programu skupu aktywów, co przełoży się na zwiększoną zmienność na rynkach walutowych.
W ujęciu technicznym kurs utrzymuje się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Po fali wyprzedaży jaka miała miejsce w lipcu i sierpniu tego roku, kurs wyhamował na dolnym ograniczeniu kanału wzrostowego z genezą na początku 2013 r. Opór stanowi 38.2 proc. zniesienie Fibo wspominanej wcześniej fali wzrostowej. Wsparcie, poza dolnym ograniczeniem kanału, wyznacza zaś 200-tygodniowa średnia krocząca oraz 50 proc. zniesienie wspominanej wcześniej fali. Przebicie się przez którykolwiek z tych poziomów wyznaczyć może kierunek na najbliższe tygodnie.
Dominik Murlak, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.