Kolejne szaleństwa rynku ropy

Komentarze

W USA po wtorkowej przecenie w środę, zgodnie z regułą roller-coastera, indeksy mogły nieco odbić. Przed sesją szkodziła nastrojom przecena indeksów w Azji i spadki w Europie. Europejski czynnik był słaby, bo to Wall Street nadaje ton Europie, a nie odwrotnie.

Środa był dniem publikacje w wielu krajach (od Chin, przez Europę do USA) ostatecznych indeksów PMI dla sektora usług. Dane dla Chin były zdecydowanie lepsze od oczekiwań, a dla krajów europejskich zbliżone do oczekiwań. W USA indeks PMI wyniósł 53,2 pkt. (oczekiwano spadku z 54,3 na 53,7 pkt).

Bardziej istotna była publikacja w USA styczniowego indeksu ISM dla usług. Wyniósł 53,5 pkt. (oczekiwano spadku z 55,3 na 55,1 pkt.). Pojawił się też raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym, co przed piątkowym oficjalnym raporcie z rynku pracy mogło nieco poruszyć rynkami. Dowiedzieliśmy się, że sektor prywatny stworzył 205 tys. miejsc pracy (oczekiwano 195 tys.).

Na rynku surowcowym w środę od rana drożała ropa, co po dziesięcioprocentowym spadku ceny dziwić nie mogło. Poza tym Rosja ustami ministra spraw zagranicznych poinformowała, że możliwe jest spotkanie wszystkich znaczących producentów ropy. Końcówka sesji była szalona – cena ropy wzrosła blisko dziewięć procent znowu zbliżając się do górnego ograniczenia kanału trendu spadkowego.

Na rynku akcji dane publikowane przez ADP zostały odebrane jako raczej słabe, czyli zwiększające prawdopodobieństwo dłuższego pozostawania stóp na niezmienionym poziomie. To w połączeniu z odbiciem na rynku ropy zwiększało siłę byków. Jednak bardzo słabe dane makro wystraszyły inwestorów w sektorze finansowym, co szybko doprowadziło do ponad jednoprocentowego spadku indeksu S&P 500.

Od tego momentu rozpoczęła się walka między niedźwiedziami z sektora finansowego i bykami z sektora surowcowego. Kolejny roller-coaster na rynku ropy i wzrost ceny baryłki o blisko dziewięć procent na półtorej godziny przed końcem sesji doprowadziły do powrotu indeksu S&P 500 nad kreskę. Tam też indeks sesję zakończył (+0,5%) sygnalizując, że styczniowe minima są mocnym wsparciem.

W środę GPW od rana zachowywała się mocniej niż inne giełdy europejskie. Tak jak na innych giełdach indeksy na początku sesji oscylowały wokół poziomu neutralnego, a po godzinie zabarwiły się na czerwono, ale u nas spadek był kosmetyczny.

Przed pobudką w USA indeksy na innych giełdach zaczęły odrabiać straty, co doprowadziło do zazielenienia się WIG20. Po publikacji w USA raportu ADP WIG20 zaczął rosnąć już bardziej zdecydowanie. Bardzo słaba końcówka na innych giełdach doprowadziła do stonowania zwyżki, ale wzrost o 0,43% (na śladowym obrocie) udało się ocalić.


Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
 

Wiadomości
Chwilowy skok napięcia

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła dalszą kontynuację spadków spółek technologicznych. Przemysłowy Dow Jones wybronił się i utrzymał nad kreską, ...

Jaki dysk SSD do gier wybrać? Poradnik zakupowy

Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów każdego komputera. Przy zakupie nowego sprzętu warto więc poważnie zastanowić się nad tym, ...

Jak obniżać koszty w handlu międzynarodowym, czyli o kursie dolara i innych walut

W dzisiejszym świecie normą jest, że kursy walut ulegają wahaniom. Świetnym przykładem jest kurs dolara do złotego. Jeszcze w 2022 ...

Opanuj HTML i CSS z GoIT: Podstawy projektowania stron internetowych

Zastanawiasz się nad nauką HTML i CSS? Rozważ kurs GoIT - twój kompletne źródło wiedzy o projektowaniu stron internetowych. Odkryj ...

Co musisz wiedzieć o zdolności kredytowej?

Jak powszechnie wiadomo, zdolność kredytowa to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem każdej decyzji związanej z zaciągnięciem kredytu.  Bez względu na to, ...

Konto oszczędnościowe - jak wybrać najlepsze?

Konto oszczędnościowe to jeden z popularnych dodatków do rachunków osobistych, z którego korzysta wiele osób. Jest tak samo popularny, jak ...