W USA w piątek ważne mogło być to, że po sesji czwartkowe wyniki kwartału opublikowały między innymi AMD i Microsoft. Ceny akcji AMD spadały, a Microsoft mocno zyskiwały.

Kończyliśmy tydzień z pustym kalendarium makro, ale przed sesją w USA wyniki kwartału opublikowały General Electric i McDonald's. GE miał zysk lepszy od oczekiwań, a przychody gorsze – akcje taniały, a McDonald's miał lepszy zysk i przychody (akcje drożały).

Pisałem, że duży nocny wzrost USD/CNY może wystraszyć inwestorów (juan jest najsłabszy od połowy 2010 roku), ale ten temat jeszcze nie zjawił się na pierwszych stronach serwisów (przypominam, że osłabienie juana przyczyniło się do korekty na rynkach na początku roku).

Wall Street miała do przetrawienia mieszane wyniki kwartalne spółek, mocnego dolara (minus dla byków) i cenę ropy krążącą wokół poziomu neutralnego. Indeksy rozpoczęły dzień od spadku, ale zgodnie z zasadą „kupuj każdy spadek” zaczęły odbijać i z przerwą w połowie sesji odbijały do końca sesji kończąc dzień absolutnie neutralnie.

GPW w piątek rano zachowywała się bardzo podobnie do innych indeksów europejskich. WIG20 trzymał się przez 30 minut blisko poziomu neutralnego, ale potem popędził na północ zyskując ponad pół procent. Liderem był PKO BP. Wtedy dopiero rynek wszedł w marazm.

Po południu indeks zaczął się osuwać. MWIG40 trzymał się blisko poziomu neutralnego. Osuwanie do niczego znaczącego nie doprowadziło. Po pobudce w USA WIG20 znowu ruszył na północ, ale ten ruch też spalił na panewce i indeks znowu zaczął spadać naśladując podobne zachowanie na innych giełdach europejskich.

Dzień kończyliśmy podobnie jak inne giełdy europejskie – prawie neutralnie. WIG20 zyskał 0,19%, a MWIG40 stracił 0,14%. Gdyby nie to, że obroty od czwartku były raczej małe to można było powiedzieć, że WIG20 wygenerował sygnał kupna.
 
Dzisiaj w kalendarium praktycznie nie ma raportów kwartalnych ważnych amerykańskich spółek (jest tylko VISA), więc zadecydują o kierunku indeksów giełdowych wskaźniki PMI. Już w nocy został opublikowany indeks dla Japonii (lepszy od oczekiwań). Nasz rynek powinien wreszcie pójść tropem innych giełd, ale dobrze by było, żeby WIG20 potwierdził sygnał kupna.
 
   
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion