Uwagi Donalda Trumpa szkodzą Wall Street i dolarowi

Komentarze

We wtorek Amerykanie z nowymi siłami wrócili do pracy po trzydniowym weekendzie. Wydarzeniem dnia było przemówienie premier Theresy May w sprawie Brexitu, ale nie miało ono żadnego wpływu na zachowanie Wall Street. Nic w tym dziwnego skoro i w Europie poprzedzające wystąpienie spadki zostały wymazane.   Według mnie to wielkomocarstwowe wystąpienie premier niezbyt już liczącego się na tle nowych potęg kraju było bardzo nieprzekonywujące.

Nie było w nim niczego nieoczekiwanego. Premier zdecydowanie mówiła nie do wszystkich Europejczyków, ale do własnych obywateli. Przedstawiała twarde stanowisko (nie będzie żadnego częściowego członkostwa w UE, będzie kontrolowanie imigracji, nie będzie uczestnictwa w unii celnej z UE, czyli nie będzie uczestnictwa w jednolitym rynku UE), ale zmiękczane miłymi i nic nieznaczącymi słowami skierowanymi do Unii Europejskiej.

Wiadomo było jednak, że cokolwiek by Theresa May nie powiedziała to po pierwsze nie będzie miało znaczenia dla USA, a po drugie i tak w trakcie negocjacji z UE z pewnością stanowisko rządu brytyjskiego będzie podlegało zmianom. Ten proces potrwa wiele lat i wiele jeszcze zwrotów akcji zobaczymy. Zresztą May też mówiła o stopniowym opuszczaniu UE. Dużym plusem dla rynków było to, że ostateczna umowa między Wlk. Brytanią a Unią Europejską zostanie poddana głosowaniu w parlamencie UK.

Publikacja w USA styczniowego indeksu NY Empire State nie miała żadnego wpływu na nastroje. Odnotujmy, że indeks wyniósł 6,5 pkt. (oczekiwano, że pozostanie na poziomie 9 pkt.).

Większe znaczenie miały kolejne wypowiedzi prezydenta elekta Donald Trumpa. W wywiadzie dla Washington Post powiedział, że będzie zwalczał wysokie ceny leków i zastąpi Obamacare nowym programem ochrony zdrowia. To zaszkodziło sektorowi biotechnologicznemu i farmaceutycznemu.

W wywiadzie dla Wall Street Journal powiedział, że silny dolar szkodzi konkurencyjności firm amerykańskich – nic nowego, ale zaszkodził tym dolarowi. Można się spodziewać, że przez 4 lata kadencji (o ile tyle naród USA wytrzyma) będzie takich wypowiedzi i nagłych zwrotów rynku dużo więcej.  

Wall Street rozpoczęła sesję od spadku indeksów. Po godzinie obóz byków zmniejszył rozmiary spadku, ale potem zapanował marazm i czekanie na kończącą sesje rozgrywkę. Na dwie godziny przed końcem sesji niedźwiedzie zaatakowały, ale zaatakowały za wcześnie. Obóz byków w końcówce znacznie zredukował straty i S&P 500 stracił tylko 0,3%. Taka korekta niczego w obrazie technicznym nie zmieniła – trwa trend boczny.

We wtorek na naszym rynku walutowym ciekawe było zachowanie USD/PLN – ten kurs stracił ponad jeden procent (dzięki mocnemu wzrostowi EUR/USD), dzięki czemu na wykresie powstała formacja podwójnego szczytu zapowiadająca spadek przynajmniej do 3,95 PLN.

GPW we wtorek znowu (podobnie jak w poniedziałek) dopasowała się do zachowania innych giełd europejskich i WIG20 na rozpoczęciu sesji zanurkował. Pozostawało pytanie, czy tak jak w poniedziałek wróci nad kreskę. MWIG40 trzymał się blisko poziomu neutralnego. I rzeczywiście już po niecałej godzinie WIG20 wrócił do poziomu neutralnego. Po tym ataku byków znowu zaczął się osuwać, ale bardzo szybko ten proces się zakończył i indeks czekał na wystąpienie premier Wlk. Brytanii.

Podczas tego wystąpienia, w którym nie było niczego nieoczekiwanego, WIG20 wrócił do poziomu neutralnego i znowu się delikatnie osunął. W końcu jednak indeks uległ presji płynącej z innych giełd i stracił 0,49%. Była to jednak tylko niewinna korekta, dzięki której wychłodziły się oscylatory.

Wczorajsze zakończenie sesji w USA nie powinno mieć dzisiaj negatywnego wpływu na zachowanie rynków europejskich (w tym i na GPW). Czekamy ciągle na inaugurację Trumpa i nie chodzi o uroczystość, ale o pierwsze decyzje i przede wszystkim wszystkie wypowiedzi w roli prezydenta. Rynki nieco się niepokoją i nic dziwnego, bo ten prezydent USA może prowadzić do nagłych zmian akcji na rynkach. GPW powinna dzisiaj starać się wykreować zwyżkę, ale nawet jeśli to się nie uda to sygnał kupna nadal będzie obowiązywał.
 



Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
 

Wiadomości
PIE:Największe korzyści akcesji CEE do UE - napływ BIZ, udział w global. łańcuchach dostaw

Największe korzyści płynące z akcesji krajów Europy Środkowo Wschodniej (CEE) do Unii Europejskiej (UE) w 2024 r. to napływ bezpośrednich ...

Jaki dysk SSD do gier wybrać? Poradnik zakupowy

Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów każdego komputera. Przy zakupie nowego sprzętu warto więc poważnie zastanowić się nad tym, ...

Jak obniżać koszty w handlu międzynarodowym, czyli o kursie dolara i innych walut

W dzisiejszym świecie normą jest, że kursy walut ulegają wahaniom. Świetnym przykładem jest kurs dolara do złotego. Jeszcze w 2022 ...

Opanuj HTML i CSS z GoIT: Podstawy projektowania stron internetowych

Zastanawiasz się nad nauką HTML i CSS? Rozważ kurs GoIT - twój kompletne źródło wiedzy o projektowaniu stron internetowych. Odkryj ...

Co musisz wiedzieć o zdolności kredytowej?

Jak powszechnie wiadomo, zdolność kredytowa to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem każdej decyzji związanej z zaciągnięciem kredytu.  Bez względu na to, ...

Konto oszczędnościowe - jak wybrać najlepsze?

Konto oszczędnościowe to jeden z popularnych dodatków do rachunków osobistych, z którego korzysta wiele osób. Jest tak samo popularny, jak ...