Piątkowe spadki w dość szybkim tempie odchodzą w niepamięć. Wczorajsza sesja przyniosła delikatne odbicie w Europie i mocne wzrosty w Stanach Zjednoczonych. W ślad za Wall Street podążyła również Azja, a dzisiejszy poranek w Europie zaczął się bardzo obiecująco. Większość głównych indeksów europejskich zyskuje obecnie w granicy 1%, a liderem jest niemiecki DAX, który rośnie o ponad 1,3%.

Jednym z powodów wzrostów na niemieckim parkiecie jest powrót euro do trendu wzrostowego. W ostatnich miesiącach korelacja między DAX-em, a odwróconym kursem EURUSD jest niezwykle mocna. Drugim powodem dobrych nastrojów są ponoć rosnące szanse na porozumienie z Grecją. W tym przypadku trudno jednak o wyciągnięcie trwałych wniosków, ponieważ sytuacja wokół greckiego długu zmienia się jak w kalejdoskopie. Do porozumienia mogłoby dojść jeszcze nawet w tym tygodniu, ale podobne przecieki docierają na rynek już od kilku miesięcy. Na razie fakty są takie, że Grecja ma duże problemy, a wczoraj rząd nakazał lokalnym samorządom zdeponować swoje środki w lokalnym banku centralnym. Płynność Aten w zasadzie wyschła i w każdej chwili może zabraknąć środków na bieżące świadczenia.

Doskonałe nastroje utrzymują się także na GPW w Warszawie, a wszystkie główne indeksy naszego parkietu znajdują się na wyraźnych plusach. Indeks WIG20 coraz bardziej oddala się od poziomu 2500 pkt. i coraz bliżej mu do szczytów z września ubiegłego roku. W takim rozwoju wypadków pomagają wczorajsze doskonałe dane z polskiej gospodarki. Zainteresowanie zagranicznych inwestorów naszym krajem jest widoczne również po kursie złotego. Za euro płacimy obecnie niewiele ponad 3,98 – najmniej od lipca 2011 roku. Pozostałe główne pary ze złotym wyglądają następująco: USDPLN 3,7345; CHFPLN 3,8905; GBPPLN 5,5547.

Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych